"Past the point of no return"
Niezwykle poetycka i nie wątpliwie moja ulubiona scena z tego filmu. W piękny sposób ukazuję to do czego wybory zawiodły bohaterów. Widać w nie to jak oby dwoje się kochają choć nie mogą. Miłość silniejsza jest od rzeczywistości. Christin przestaje grać przynętę, upiór działać zgodnie z planem. Ponoszą ich emocje, nie śpiewają już dla publiki lecz wyznają sobie uczucia, piękne, zakazane, spłoszone i niepogodzone. Dla nich nie ma już dobrego końca za daleko zaszli, przekroczyli próg. Podążyli za marzeniem i zagubili się po drodze. Przejść powrotny już nie ma "Spalonych mostów prochy porwał nurt, tu skąd odwrotu nie ma już".
of no return
the final threshold
the bridge
is crossed, so stand
and watch it burn . . .
We've passed the point
of no return . . .



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz